Muzyczka :D

środa, 31 lipca 2013

Rozdział VII

* Następnego Dnia *
Wstałam.. zerknęłam na zegarek, wskazywał 7:40, zamknęłam oczy.. Zaraz! Co?! 7:40?! Nie zdążę do szkoły! Rzuciłam się do szafy, na całe szczęście znalazłam tam przygotowany wczoraj strój, i ubrałam go, wyglądał tak
Następnie pobiegłam do łazienki, wzięłam 2 minutowy zimny prysznic, przeczesałam włosy, ubrałam ciuchy, weszłam do przedpokoju, chwyciłam torbę i wybiegłam przed dom, już 7:50! Na pewno się spóźnię! Nagle przed domem pojawił się Austin w swoim samochodzie.
A.M: Podwieźć gdzieś panią?
Powiedział z uśmiechem. Nie miałam czasu na zbędności więc szybko odpowiedziałam.
A.D: Tak! Do szkoły!
Austin wyszedł z auta i otworzył mi drzwi, szybko przytuliłam się do blondyna i wsiadłam do samochodu.
M.M: Austin, jest za 5 ósma! Wieź mnie i swoją pannę do szkoły!
Spojrzałam na tylne siedzenie i zobaczyłam tam Marka, rozłożył się na całej długości tylnych siedzeń, miał na uszach słuchawki i jak zwykle miał na buzi wielki uśmiech ukazujący jego białe zęby. Chyba nie widziałam go jeszcze smutnego, albo w złym humorze. Zerknęłam na Austina, miał zabójcze spojrzenie skierowane na Marka.
A.D: Austin ruszaj, bo się spóźnimy!
A.M: No już..
Po 3 minutach byliśmy pod szkołą. Chłopcy wysiedli, a Blondyn podszedł i otworzył mi drzwi. Wysiadłam i zerknęłam na nich. Austin miał na sobie tą koszulę, którą wczoraj kupiliśmy, była ona czerwona, nałożył na nią czarną marynarkę, ubrał ciemne jeansy, i jasne buty, wyglądał spoko. Spojrzałam na Marka, miał na sobie białą bejsbolówkę, niebieskawą koszulkę z czarnym nadrukiem, jasne jeansy i niebieskie trampki, a na głowie miał jak zwykle czapkę z daszkiem, tym razem była biała z ciemno niebieskim napisem, a no i dzisiaj włożył sobie do ucha kolczyk.
A.D: Ubrałeś się tak dla Maddie, Mark?
M.M: Co? Nie! A czemu pytasz?
A.D: Bo ubrałeś się w jej 3 ulubione kolory.. a nie w czerwony i czarny jak zwykle.
Zaśmiałam się
M.M: Ja nie wiem jakie są jej ulubione kolory!
Powiedział z zawstydzeniem.
A.M: Uuuu.. Mark się zakochał!
M.M: Ja idę na lekcję! 
Powiedział próbując przekrzyczeć Austina. Zwiewał, aż się za nim kurzyło.  Uśmiechnęłam się do Austina, ten chwycił mnie za rękę i pociągnął do szkoły.

Wczoraj nie było bo nie miałam światła... Tiaaa... załamanie nerwowe! I jeszcze dzisiaj byłam u dentysty, jeszcze tylko jeden ząb do naprawy! Od 4 lat nie byłam u dentysty, a mam pełne uzębienie, białe zęby i jeszcze tylko jednego zęba z leciutką próchnicą, nie jest najgorzej! Może zauważyliście ale zmieniłam wygląd Marka, teraz to brunet, i ubiera się na sportowo, a to wina tego, że od niedawna jestem jedną z Mahomies (fanki Austina Mahone), w życiu nie zostawię R5, Rossa, Laury, A&A, i całej reszty ale po prostu bardzo lubię tego gościa :D
To pa, pa! :*
                 Madzia :]

1 komentarz:

  1. Super rozdział, pisz kolejny szybko :D
    I dobrze wiem co przeżywałaś w oby dwóch sprawach.
    Ja też w jeden dzień nie miałam prądu a na dodatek miałam rozładowanego fona. I w zeszłym roku też musiałam iść do dentysty po jakiś pięciu latach i miałam aż 7 dziur. Ale w dwa miesiące już się z tym uporałam ;P

    OdpowiedzUsuń