* Oczami Ally *
Obudziłam się o 6 rano.
Nie chciało mi się leżeć więc wstałam. Poszłam do łazienki
wziąć prysznic i się ogarnąć. A tak w ogóle to jestem Ally,
Ally Dowson, mam 17 lat. Jak na swój wiek nie jestem wysoka bo mam
tylko 165 cm wzrostu, jestem brunetką, mam kręcone włosy z blond
końcówkami, a moje oczy są brązowe. Mieszkam w Maiami z tatą.
Moja mama pracuje teraz w Afryce nad nową książką. Moja najlepsza
przyjaciółka to Trish. Mieszkam w pokoju nad sklepem muzycznym,
który prowadzi mój tata. Uwielbiam śpiewać, komponować, pisać
piosenki i oczywiście grać na instrumentach, ale ze względu na mój
lęk przed sceną, chyba nigdy nie wystąpię na żadnym koncercie.
Oj, strasznie się rozgadałam! Szybko się przebrałam, i uczesałam
i zeszłam na dół, otworzyłam swój zeszyt i zapisałam: „Jeszcze
tylko 2 tygodnie do końca roku szkolnego, nie mogę się doczekać,
wakacji!” Nagle z transu wyprowadził mnie głos mojej
przyjaciółki.
T: Ally!
A: Co Trish?
T: Jest wpół do ósmej,
zaraz spóźnimy się do szkoły!
A: Już idę!
Chwyciłam torbę i
wybiegłam ze sklepu.
A: Idziemy?
T: No jasne!
Zerknęłam za siebie i
zobaczyłam nowy sklep: „Królestwo Materacy”. Hmmm, ciekawa
nazwa.
Przed sklepem stały dwie
osoby, pomyślałam, że są to właściciele. Usłyszałam jak
mówią:
W: Austin! Schodź
szybko, i wyłącz tą muzykę! Zaraz spóźnisz się do szkoły!
A: Idę, Idę
A po chwili:
A: No już, naprawdę
idę!
Nie usłyszałam nic
więcej, bo Trish mnie pociągnęła za rękę do szkoły.
* Oczami Austina *
Włączyłem
muzykę, i przygotowywałem się do pierwszego dnia w mojej nowej
szkole. Rodzice otworzyli w tym centrum handlowym swój sklep
„Królestwo Materacy”. Wcześniej mieszkałem po drugiej stronie
miasta, i chodziłem do innej szkoły, ale nie ma tego złego co by
na dobre nie wyszło. Teraz mieszkam bliżej mojego kumpla Deza, a
jeszcze przyjeżdża do mnie mój kuzyn Mark. Był przez pół roku w
Nowym Yorku na wymianie. Teraz będzie mieszkać u mnie bo jego
rodzice dostali prace w Anglii, i wyjechali. No i zapomniałem się
przedstawić. Jestem Austin Moon, z zamiłowania muzyk i piosenkarz
oraz tancerz, mam 17 lat, jestem wysokim blondynem, moje oczy są
brązowe i to chyba tyle.. a zapomniał bym dodać, że uwielbiam
naleśniki.
W:
Austin!
A:
Już idę Mamo!
*
Oczami Marka *
Wracam z Nowego Yorku, do
Maiami. Za chwile będę z powrotem w swoim rodzinnym mieście.
Zamieszkam tam u mojego kuzyna, Austina. Moi rodzice wyjechali do
Anglii bo dostali tam jakąś pracę, i pozwolili mi tu zostać. A tak w ogóle to nazywam Mark Carter Moon. Bardzo dobrze się uczę, lubię gotować. Mam 16 lat, jestem niewiele niższy od mojego kuzyna, moje włosy są ciemno brązowe, a oczy mam szare. Często noszę czapki, obojętnie jakie. Lubie wygodne ciuchy, bejsbolówki itp. Lubię grać w
kosza, a moja ulubiona drużyna to Chicago Bulls. Interesuje się też muzyką jak Austin, lubię tańczyć
i grać na perkusji oraz na mojej pierwszej gitarze, czasem też trochę śpiewam. Wszyscy mi mówią, że jestem zabawny, ale to chyba cały ja po prostu kocham się śmiać i uśmiechać. Mój ulubiony kolor to czerwony. Mój ulubiony owoc to Arbuz, a ulubiony smak lodów to ciasteczkowy. No dobra, koniec
tych zwierzeń.. wracam do książki.
* Oczami Ally *
Ja i Trish byłyśmy już
prawie w szkole, kiedy nagle wpadł na mnie jakiś blondyn na desce.
A.D: Ej, uważaj!
A.M: Sory, nie chciałem
na ciebie wpaść..
A.D: Ok, nic się nie
stało..
Blondyn podał mi rękę.
A.M: Jestem Austin Moon,
a ty..?
A.D: Ally Dowson...
Powiedziałam jąkając
się.
A.M: Ally, to ładne
imię.
A.D: Twoje też. Ej,
czekaj, czy to nie twoi rodzice otworzyli ten nowy sklep?
Nie dostałam odpowiedzi,
bo blondyn odjechał. Pierwsze lekcje, minęły bardzo szybko. Nagle
nauczyciel przerwał lekcję i powiedział:
N: Moi drodzy uczniowie,
powitajcie waszego nowego kolegę, Austina Moona!
Otworzyłam buzię na
całą szerokość, ze zdziwienia..
Do klasy wparował
blondyn, a po chwili (co zaskoczyło mnie jeszcze bardziej)
nauczyciel kazał mu usiąść koło mnie, bo jestem „Najlepszą
uczennicą w klasie” i „Austin powinien brać dobry przykład”.
Byłam zaskoczona.. On w mojej klasie?! Powiedział:
A.M: Hej, Ally.
Palnełam:
A.D: Cześć!
I tyle, po następnych
czterech godzinach dzielnego znoszenia niekończących się wygłupów
Austina, w końcu zadzwonił wyczekiwany dzwonek. Kiedy byłam już
blisko mojego domu, zadzwonił telefon, natychmiast go odebrałam i
usłyszałam znajomy głos.
M: Cześć Ally!
A: Hej!
M: Tu Maddie! Pamiętasz?
Za tydzień przyjeżdżam! Cieszysz się? Bo ja bardzo!
Zamilkłam na sekundkę..
A: Jasne!
M: Niech zgadnę
zapomniałaś?
A: No może, tak
troszeczkę..
M: Nie szkodzi.. to do
zobaczenia za tydzień w piątek!
A: Pa Maddie!
Rozmowa się zakończyła.
Jak mogłam zapomnieć! Maddie, moja kuzynka przyjeżdża za tydzień!
Nie widziałam się z nią od 3 lat! Strasznie tęskniłam! Tata mi
coś o tym wspominał miesiąc temu, powinnam mieć to zapisane w
zeszycie, Chwila! Gdzie jest mój zeszyt?!
No.. i było by na tyle, nie wiem czy krótko, czy długo.. ale jeśli macie niedosyt to pojutrze nowy rozdział, a na jutro coś wykombinuję.
Pzdr. Madzia ^^
Fajnie się zaczyna ;) czekam na next ^^
OdpowiedzUsuńDzięki, jutro nowy, dzisiaj nic nie piszę bo nie mam pomysłu na notkę z informacjami, a rozdziały mam na innym laptopie (już 14) ^^
UsuńSupcio rozdział,
OdpowiedzUsuńnapisz szybko tego nexta! ;**
Refive, ty też szybko pisz na swoim ^^
Usuńbarzdo fajny rozdział zapraszam do mnie na http://allydowsoniaustimonn.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzisiaj już u ciebie byłam :P
UsuńCzekam z niecierpliwością, aż zaczniesz pisać ^^